10 sposobów na sylwestra w domu
Wczoraj uraczyłam was wpisem z cyklu jak żyć. Dziś wyłączam tryb Paulo Coelho i pochylam się nad ważkim problemem spędzania sylwestra w domu.
Wczoraj uraczyłam was wpisem z cyklu jak żyć. Dziś wyłączam tryb Paulo Coelho i pochylam się nad ważkim problemem spędzania sylwestra w domu.
Na Zachodzie, zwłaszcza w USA, panuje szalona moda na jogę. Ludzie ćwiczą, medytują, kupują legginsy „do jogi”, a po praktyce zamawiają świeży zielony sok. Jak to z modą bywa, ma to swoje wady i zalety.
Dawno nie wrzucałam żadnego przepisu. A przecież lato, warzywa, owoce, najlepszy czas na kulinarne odkrycia. Dziś mam dla was jedną z moich ulubionych sałatek.
Szachy. Lubię szachy, lubi je mój mąż. Ta szlachetna gra pochodzi z Indii. Gdzieniegdzie można tam spotkać starszych panów ucinających partyjkę przy aromatycznym czaju, czyli indyjskiej herbacie z mlekiem i przyprawami.
Im dłużej ćwiczę jogę, tym jestem pod większym wrażeniem jej działania. A wszystko zaczęło się od fascynacji akrobatycznymi umiejętnościami joginów.
Miesiąc temu wiodłam spokojny żywot w Himalajach. Uczyłam się jogi, medytowałam, jadłam mango i papaje, chodziłam na spacery i spędzałam czas ze spokojnymi i uśmiechniętymi ludźmi.
W piątek o 7 rano budzi nas pająk i ryczące krowy. Jemy pyszne śniadanie i czynimy przygotowania górskie. W drogę! Przed nami kilka godzin wędrówki do miejsca, z którego rozpościera się widok na ośnieżoną panoramę 4 – 5 tysięczników.