Joga nie jest dla mnie, bo…

Na Zachodzie, zwłaszcza w USA, panuje szalona moda na jogę. Ludzie ćwiczą, medytują, kupują legginsy „do jogi”, a po praktyce zamawiają świeży zielony sok. Jak to z modą bywa, ma to swoje wady i zalety. W Polsce powstaje coraz więcej szkół, świadomość czym jest joga rośnie, ale nadal da się zaobserwować lekki dystans do praktyki asan.
Oto co najczęściej słyszę:
 
1. Joga jest nudna, a ja potrzebuję porządnego wycisku.
 
W jodze istnieją spokojne style (np. metoda Iyengara, Sivananda) oraz dynamiczne ( np. Astanga, Vinyasa Flow). Na jodze dynamicznej, można się nieźle spocić i zmęczyć. Jednak ostry trening na pewno nie jest celem praktyki. Jeżeli chcemy zwiększyć świadomość ciała (niezbędną w sporcie i poprawie sylwetki) oraz rozciągnąć  musimy to zrobić w spokoju. Tylko uważność pozwoli nam „nauczyć się” potrzeb i granic własnego ciała, tylko w skupieniu nauczymy się aktywować mięśnie, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Pamiętajcie, że praktyka asan to nie tylko rozciąganie. Na zajęciach poznacie wiele ćwiczeń siłowych i stabilizujących. Na jodze trenujemy nie tylko ciało, ale też umysł. Uczymy się świadomie uspokajać i koncentrować, co bardzo przydaje się w codziennym życiu. Dlatego myślę, że trening sportowy, z którego wychodzi się na czworakach i joga to dwie oddzielne sprawy, które znakomicie się uzupełniają.
 
2. Ale ja nie jestem rozciągnięty.
 
Wiem, że asany kojarzą wam się ze skomplikowanymi pozycjami, głębokimi skłonami i szpagatami. Tak, można to osiągnąć regularnie ćwicząc. Pamiętajcie jednak, że to trwa. Nie rok, nie dwa, czasem nawet kilkanaście lat. Każdy kiedyś zaczynał. To zupełnie normalne, że nie jesteście rozciągnięci. Po to właśnie chodzi się na jogę, żeby to zmienić. To nie są zawody, kto zrobi lepiej i więcej.
 
3. Joga powoduje kontuzje.
 
Bo powstała w Indiach i nie jest dla nas. Bo jogin na starość jeździ na wózku inwalidzkim. Hmm, nie. Oczywiście można sobie zrobić krzywdę w trakcie praktyki, tak samo jak w czasie każdych innych ćwiczeń. Żeby ćwiczyć jogę (a także uprawiać jakikolwiek sport) bezpiecznie wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad:
– W razie problemów zdrowotnych skonsultować się z lekarzem bądź fizjoterapeutą.
 
– Przed zajęciami poinformować nauczyciela o urazach, kontuzjach, chorobach.
 
– Jeżeli jakaś pozycja sprawia ból – należy ją przerwać i poprosić nauczyciela o poradę.
 
– Jeżeli jesteś początkujący daj sobie czas i nie staraj się osiągnąć poziomu mistrza w miesiąc. Ciało potrzebuje czasu na przebudowę mięśni i regenerację.
 
4. Joga to religia.
 
Joga to nie religia tylko filozofia. Można ją praktykować niezależnie od wyznania.  Owszem jest to droga rozwoju duchowego (bardzo fascynująca zresztą), ale nie musisz się tym interesować. Możesz z niej czerpać tyle, ile potrzebujesz. Chcesz tylko ćwiczyć? Ćwicz. Chcesz medytować? Medytuj. 
Nie obrażaj się jednak na szkoły jogi za kadzidełka, prowadzone medytacje w Savasanie czy „OM” przed zajęciami. To wszystko nie oznacza, że właśnie wstąpiłeś do sekty. Joga ma po prostu ogromną tradycję i nauczyciele zazwyczaj interesują się nie tylko fizycznym treningiem, ale i innymi aspektami jogi. Poczytaj o stylu, który chcesz wybrać. Nauczyciele też są różni. Jedni prowadzą bardzo „fizyczne” zajęcia, innym zależy na całości. 
 
Ja zaczęłam ćwiczyć, bo podobało mi się, że dziewczyna na filmiku robi akrobatyczne figury. Z czasem bardzo doceniłam medytację. A w Indiach zrozumiałam skąd jakieś śpiewy i co ma na celu ten cały duchowy rozwój. Nadal jednak mocno stąpam po ziemi i nie grozi mi odklejenie od rzeczywistości, na zajęciach cenię nacisk na fizyczny aspekt jogi:)
DSC_0051

10 thoughts on “Joga nie jest dla mnie, bo…”

    1. Prinzessin Peach 2. August 2012 Nicht nur Herr Mario wurde Opfer dieser Bösen Rabauken. Auch ich und mein pinkes Motorrad hielten die Mülltonne für eine zauberhafte Überraschungsbox und ich hatte gehofft, durch das Dagegenfahren mit Sctpzdkröhenianlern schießen zu können, und was passiert? Mir fällt ein Zacken aus der Krone. Sapralott.

  1. przeczytałamw komentarzu na bomabycmrucznie.blogspot.com, że moja książka jest twoim zdaniem świetna, dziękuję! ;) to zawsze ogromna radość ;)

  2. Ależ rozwój duchowości nie odkleja od rzeczywistości, wręcz przeciwnie, pozwala bardziej świadomie stąpać po ziemi. :)

  3. Uczęszczałem na zajęcia z jogi i to było potwornie nudne , zajęcia ciągnęły się w nieskończoność . Dla mnie zupełnie przereklamowane .

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *