Migawki z Indii – uważaj kto zaprasza Cię do gry w szachy

Szachy. Lubię szachy, lubi je mój mąż. Ta szlachetna gra pochodzi z Indii. Gdzieniegdzie można tam spotkać starszych panów ucinających partyjkę przy aromatycznym czaju, czyli indyjskiej herbacie z mlekiem i przyprawami. 
Pewnego dnia dowiedzieliśmy się, że jeden z naszych nauczycieli chętnie z nami zagra. Udaliśmy się zatem w niedzielny poranek na śniadanie do małej knajpki. Zamówiliśmy kawę, herbatę, sałatkę owocową i tosty. Yogesh rozłożył szachownicę.
 
Okazało się, że nasz nauczyciel asan oraz anatomii i filozofii, nie tylko lubi zagrać partyjkę, ale  kosi przeciwnika w kilka chwil. Po dwóch partiach Yogesh z rozbrajającym uśmiechem przyznał się, że zapomniał o czymś wspomnieć. O czym? O tym, że swojego czasu był mistrzem stanu. :)
Zaproponował zatem, że będzie kontynuował turniej z zawiązanymi oczami. Do dzieła, moja apaszka poszła w ruch. Gramy! Yogesh wyobraża sobie szachownicę i mówi Marcinowi, na jakie pole przesuwa swoje figury. Marcin informuje go o tym samym. Wow. Dla mnie wyższy poziom abstrakcji. Podobno w wyćwiczeniu takiej koncentracji  pomaga regularna medytacja. Pozwala skupić się na wyobrażonej grze przez długie chwile.
W Indiach poznałam naprawdę niezwykłych nauczycieli. Szczęśliwych, mądrych ludzi. Dzięki nim zrozumiałam, że joga to nie tylko fitness, gimnastyka i sposób na ładne ciało. Nie jest to również tajemnicza religia, system starożytnych bredni dla ludzi odklejonych od rzeczywistości.  Joga traktuje człowieka jako całość. Dzięki niej możemy zadbać o ciało i umysł. Asany, dieta, praca z oddechem, medytacja, bardzo ciekawa filozofia. Nagle okazuje się, że wszystko się uzupełnia, elementy w układance zaczynają pasować i możemy wynieść z tego o wiele więcej, niż tylko fajne mięśnie. Nie ma żadnego kultu. Bierzesz to, co ci odpowiada. Jeżeli masz ochotę – tylko asany. Ponieważ ciało i umysł to jeden organizm, przez pracę nad ciałem, automatycznie ogarniamy mózg. Właśnie to tak bardzo mnie ekscytuje!

1 thought on “Migawki z Indii – uważaj kto zaprasza Cię do gry w szachy”

  1. Odkąd dziś moja szansa na wyjazd do na praktyki wakacyjne do Indii stała się bardziej realna niż kiedykolwiek pochłonęłam wszystkie wpisy i żałuję, że tak mało o samych Indiach! Ale czytało się bardzo przyjemnie :)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *