Praktyka jogi w domu

Nie pokochałam wcale jogi od pierwszych zajęć. Zanim zaczęłam regularną praktykę w jednej z warszawskich szkół, miałam kilka przelotnych, jogowych romansów. Joga w fitness klubie, poważna szkoła metody Iyengara, joga Sivananda w ramach wfu na uczelni (do dziś pamiętam jak próbowałam wytrwać w pozycji drzewa na dziwnych czerwonych materacach przeznaczonych do sztuk walki). Chodziłam z ciekawości, podobała mi się obietnica zapanowania nad wewnętrznym chaosem. Ciągle jednak nie mogłam połknąć bakcyla. Przełom nastąpił gdy odkryłam joginki z Youtube’a. Serio, możecie się śmiać, ale to dzięki nim zaczęłam regularnie ćwiczyć jogę. Pokochałam sekwencję powitania słońca, spodobał mi się styl Vinyasa, o którym wcześniej nie słyszałam i codziennie przed pracą ćwiczyłam przez kilkanaście minut. Potem trafiłam do szkoły Ashtanga Jogi  i zaczęłam praktykować „na poważnie”.

Jak to zatem jest z tą jogą w domu? Można czy nie można? W idealnej sytuacji łączymy praktykę pod okiem nauczyciela, gdzie uczymy się techniki, z praktyką w domu, gdzie uczymy się samodzielności. Jednak świat nie jest idealny, nie zawsze mamy dostęp, czas lub środki, żeby się znaleźć w szkole jogi. Musimy sobie zdawać sprawę z plusów i minusów samodzielnej praktyki.

IMG_0251

Ćwiczenia w domu mają tę zaletę, że możemy je dopasować do naszego rytmu dnia. Nie musimy wykonywać pełnej sesji – 20-30 minut przed lub po pracy/szkole zawsze się znajdzie. Uczymy się samoobserwacji, samoświadomości, a także dyscypliny. W indywidualnej praktyce nikt nam nie przeszkadza, mamy dobre warunki do koncentracji. Nawet gdy regularnie uczęszczamy na zajęcia do profesjonalnej szkoły, warto też praktykować czasem w domowym zaciszu aby nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności.

Oczywiście są też minusy. Jesteśmy narażeni na błędy, ponieważ nikt nie czuwa nad poprawnością wykonywania pozycji. Co za tym idzie możemy nabawić się kontuzji, pogłębiać niewłaściwe wzorce ruchowe lub wolniej robić postępy. Dlatego praktykując w domu trzeba być naprawdę uważnym i ostrożnym. Nie ma też energii grupy, motywacja może być mniejsza, a sekwencje niewłaściwie dobrane. Jeżeli nie możecie pozwolić sobie na systematyczną naukę pod okiem instruktora – spróbujcie chociaż wybrać się na kilka lekcji lub warsztaty, żeby nauczyć się podstaw.

Jeżeli macie jakieś problemy zdrowotne, pamiętajcie, żeby zawsze skonsultować się z lekarzem czy fizjoterapeutą! Dotyczy to nie tylko jogi, ale także biegania czy samodzielnych podskoków w domu na dywanie.

IMG_0275

Załóżmy, że jesteśmy zdrowi, możemy ćwiczyć, ale najbliższy nauczyciel mieszka w Miami. Na co zwrócić uwagę?

1. Nauczcie się najpierw podstawowych pozycji i sekwencji. Youtube jest pełen filmików rozkładających jogowe asany na części pierwsze. W jodze poprawnie wykonane ćwiczenia, które wyglądają na łatwiznę, są często bardzo wymagające. Nie martwcie się, na szpagaty i stanie na rękach jeszcze przyjdzie czas!

2. Nie wykonujcie pozycji na 100%. Praca w maksymalnych zakresach ruchu może być ryzykowna. Unikajcie więc mocnego odchylania głowy do tyłu, mocnych wygięć w plecach. Rozciągając się zostawiajcie pewien margines luzu.

3. Joga nie może boleć! Owszem, poczujecie rozciągane mięśnie, ale nie przesadzajcie. Ból czy nawet napięcie w kolanach lub lędźwiach to wyraźny sygnał, aby zmienić pozycję. Zwróćcie też uwagę na to jak czujecie się następnego dnia.

4. Używajcie lustra. Róbcie sobie zdjęcia. Obserwujcie ustawienie kolan, miednicy, szyi. Uważajcie na to, żeby nie zaokrąglać pleców w skłonach do przodu.

5. Śmiało używajcie pomocy! Klocki czy paski są naprawdę przydatne, nawet w dynamicznej praktyce!

Wrzucam garść linków do kanałów na YT, które uważam za wartościowe ( a jest ich na pewno więcej):

Yoga with Adriene – bardzo popularny i przyjazny dla początkujący kanał przesympatycznej Adriene.

Tara Stiles –  lubię jej luz, naturalność i podejście do jogi.

Anatomia Jogi – techniczne aspekty wyjaśnione przez Małgosię – fizjoterapeutkę i instruktorkę jogi.

Anie Brzegowa – gotowe zestawy do samodzielnego ćwiczenia. Ania łączy wiedzę nauczycielki metody Iyengara z zamiłowaniem do płynnych sekwencji. A do tego napisała e-booka.

Joginka.pl – Patrycja świetnie wyjaśnia asany i przejścia pomiędzy nimi.

Yogablog.pl – super materiały  dla osób na różnym poziomie zaawansowania. Naprawdę dobra robota, warto zajrzeć!

A do tego nieśmiało dorzucam swój video debiut, który miał miejsce na łamach Zdrowomanii :) To była bardzo fajna przygoda. Dzięki Agnieszka!

A tutaj jeszcze parę słów o praktyce jogi w domu. Oraz mój wspaniały mąż, który opowiada o bezpiecznym treningu i regeneracji:

 

10 thoughts on “Praktyka jogi w domu”

  1. Uwielbiam Adriene. To dzięki jej filmom polubiłam jogę. Niestety nie stać mnie na chodzenie do szkoły jogi, praktykuje ją w domu, a Twoje rady są bardzo przydatne :)

  2. Hej, super, że wróciłaś!! :) Ja osobiście liczę na jeszcze więcej jogi (sic!) i może czegoś dla alergików na diecie roślinnej. ..?
    Pozdrawiam !
    Sernik

  3. Ja (niestety) ćwiczę tylko w domu. Z jutubowych joginek bardzo lubię Tarę i Erin Motz, obie mają do jogi podejście, które bardzo mi się podoba ;) a dzisiaj wykorzystam twój filmik!

  4. Też kilka razy podchodziłam do jogi. Dopiero Adriene tak mnie zainspirowała, że ćwiczyłam z nią 30 dni i naprawdę wiele mi to dało, zarówno pod względem ciała, jak i umysłu. Teraz z przyjemnością kilka razy w tygodniu ćwiczę jakąś sekwencję jogi.

  5. Dokładnie czegoś takiego szukałam – właśnie myślałam o znalezieniu jakichś instruktaży jogi na YT, a tutaj mam wszystko na tacy! Dziękuję! Bardzo dobrze wspominam zajęcia z jogi ale wiem, że na obecnym etapie życia nie dam rady chodzić, więc zostaje mi ćwiczenie w domu.

  6. Nie lubiłam jogi dopóki nie znalazłam Adriene na youtube! Od tej pory kiedy tylko mam czas to próbuję wcisnąć jakieś ćwiczenia :)

  7. Mieszkam w Szwecji i razem z corkami ( doroslymi) chodzilysmy tu na yoge ( yin i troche na styrke, czyli taka bardziej dynamiczna). Nalezymy wciaz do bardzo poczatkujacych :) Ostatnio zaczelysmy (jestesmy w trakcie) 30 dniowy kurs z Adrienne. Ciesze sie, ze trafilam na Twoja strone – bardzo mi sie podoba i bedziemy tez tu zagladac i korzystac z Twojego doswiadczenia. Dziekujemy za te mozliwosc! :) Pozdrawiamy zza morza! :)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *