W sobotę, tuż po tym jak otworzyłam swoje zaspane oko, ogarnęłam się i poszłam zobaczyć co słychać na osiedlowej siłowni. Przywitałam się ze starszą panią, która już wywijała na sprzętach. Zaczęłam robić rozgrzewkę i łypać na drążek – bohatera treningu. Wtem pani podeszła do mnie ze swoim kijkiem do nordic walking i zarządziła wspólne ćwiczenia. Nie śmiałam odmówić i wymachiwałam rękoma we wszystkie strony, podziwiając eleganckie kolczyki i nienaganną fryzurę swojego tymczasowego trenera. Słońce bezlitośnie paliło. Zestaw treningowy skończył się i pani postanowiła się pożegnać. Na odchodnym z szalonym uśmiechem wykrzyknęła: Wiesz dziecko ile ja mam lat? 83! A ja zostałam, patrząc z niedowierzaniem na idącą energicznym krokiem kobietę. Wow, byłam pewna, że nie skończyła siedemdziesiątki.
Zatem ćwiczmy moi drodzy, bo inaczej zawstydzą nas nasze własne babcie!
Dziś o częstych błędach początkujących joginów. Oto w pozycje, które sprawiają na początku problemy:
1. Pies z głową w dół
W tej pozycji zwróć uwagę, żeby odległość między stopami a dłońmi nie była zbyt duża, ani zbyt mała (powinieneś móc swobodnie przejść do psa z głową do góry). Priorytetem są proste plecy – jeżeli wyginasz je w pałąk, zegnij nogi w kolanach lub unieś pięty. Nie zapadaj się w odcinku piersiowym. Dłonie równomiernie dociśnięte do maty. Uważaj żeby nie krzywić nadgarstków. Głowa luźno, barki oddalone od uszu. Uwaga na przeprosty w łokciach.
2. Pies z głową do góry
W tej pozycji ciężar ciała spoczywa na dłoniach i grzbietach stóp, a kolana są w górze. Staraj się rozluźnić i opuścić barki, a także otwierać klatkę piersiową. Nie wyginaj się zanadto w lędźwiach. Jeżeli masz tendencje do przeprostów w łokciach, zwróć uwagę czy tutaj ich nie robisz.
3. Wojownik II
Ta pozycja wygląda niewinnie, ale jest bardzo trudna. Twoim priorytetem jest bezpieczeństwo kolana – zadbaj o to, żeby znalazło się dokładnie nad kostką. Jeżeli starasz się zbyt mocno otwierać biodro w stosunku do swoich możliwości, kolano będzie uciekać w bok. Między udem, a łydką powinien być kąt prosty. Tułów „patrzy” w bok, a ty przed siebie.
4. Skłon do przodu
Robiąc skłon do przodu jesteśmy zazwyczaj wielkimi optymistami i zginamy się bez opamiętania. Pamiętaj, że w tym ćwiczeniu nie chodzi o to, żeby dotknąć głową do kolan. Staraj się wyprowadzać ruch z bioder. Do ud ma się najpierw zbliżyć brzuch, plecy mają zostać w miarę proste. A to oznacza, że być może skłon będzie wyglądał jak powyżej. I jest to najzupełniej normalne! Nie musisz od razu łapać się za stopy. Lepiej chwycić się za łydki i pozostać w miarę rozluźnionym.
5. Pozycja lotosu
Zwłaszcza na zajęciach ashtangi rzuca się w oczy, że wszyscy ją robią. Tymczasem to cholernie trudna pozycja, niemożliwa do bezpiecznego wykonania przez większość z nas, wiecznie siedzących na krześle ludzi Zachodu. Jeżeli nauczyciel mówi: „kto nie wykonuje pozycji lotosu od bardzo dawna, niech zrobi przygotowanie” – to lepiej sobie odpuść. Żeby lotos był bezpieczny nie powinieneś odczuwać w kolanie nawet najmniejszego napięcia, nie powinieneś też dziwacznie wyginać stóp, a twoje biodra powinny być luźne jak u baletnicy. Ja omijam lotosy – bardzo sobie cenię zdrowie kolan.
6. Oddech
Tradycyjnie w jodze oddychamy przez nos. Staramy się by wdech i wydech były równej długości, a oddech spokojny i regularny. Sprawdź w jaki sposób oddychasz: połóż się na plecach, jedną rękę połóż na klatce piersiowej, a drugą na brzuchu. Zadbaj o to, żeby podczas wdechu obie się unosiły. Powinieneś napełnić się powietrzem jak balonik, kierując powietrze w każdą stronę.
To rzeczy, które najbardziej rzucają mi się w oczy, a także pamiętam je z początków swojej praktyki. Uważajcie, żeby nie ćwiczyć na 100% – to szybka droga do zniechęcenia i kontuzji. Jeżeli coś was boli w trakcie ćwiczeń – to znak, że przesadzacie. Słuchajcie swojego ciała i nie poddawajcie się. Na początku będziecie się cali trząść, a wasze pozycje będą się wydawać niemożliwie koślawe, ale spokojnie – postęp czeka tuż, tuż.
Ja mam bóle kolan, jak próbuję robić leżącego wojownika (oczywiście podkładam sobie wałek/koce). Choćbym nie wiem jak wysoko dawała podparcie pod plecy i głowę, zawsze coś tam trochę boli. Co polecasz w tym przypadku? Dodam, że jak jedynie siedzę z pośladkami między stopami i tułowiem wyprostowanym, to nie czuję, żebym jakoś efektywnie pracowała. W ogóle dzięki wielkie za tego posta, może jeszcze zrobisz jakąś kontynuację, bo takich błędów na pewno więcej by się znalazło :)
Wiesz, ja chucham i dmucham na kolana. Leżący wojownik też jest specyficzną pozycją. Jeżeli czujesz dyskomfort nawet po użyciu pomocy – to nie rób tej pozycji i tyle. Wszyscy mamy taki tryb życia, że dużo siedzimy i mamy złe nawyki chodzenia, nasze kolana i biodra już na starcie są przegrane, więc lepiej nie testować ich wytrzymałości:) Cieszę się, że post przydatny, mogę zrobić drugą część :)
Na zdjęciu jak robisz wojownik drugi masz stopy ustawione strasznie hmm no na boki nie wiem jak to określić. Tzn chodzi mi o to czy stopy nie powinny być w lini prostej?(nie zarzucam Ci błędu tylko pytam :)
Są różne szkoły :) Pięta stopy z przodu może przecinać środek stopy z tyłu. Można też robić tak jak ja na zdjęciu: pięta stopy z przodu jest mniej więcej w jednej linii z piętą stopy z tyłu. Priorytety to kolano z przodu nie uciekające na boki, otwieranie biodra oraz nie przeciążanie odcinka lędźwiowego. Jeżeli łatwiej nam zrealizować powyższe cele rozstawiając lekko stopy ( wtedy stoimy stabilniej) – jak najbardziej można to zrobić.
Andrei, multumesc mult pentru aprecieri!! Ma bucur mult ca iti plac retetele mele si te astept sa-mi spui cum ti-au resusit in caz ca le incerci.O saptamana minunata sa ai!VN:F [11s]21_1.69.plea9e wait…VN:F [1.9.21_1169](from 0 votes)
Post bardzo mi się podoba i jest przydatny. W czerwcu skończyłam 2-miesięczny kurs jogi, kupiłam matę i planuję zacząć coś sama trenować w domu, więc post w sam raz dla mnie ;)
Super, samodzielna praktyka uczy wytrwałości :)
Przydatne wskazówki. Ja chyba najmniejszy problem mam z pozycją lotosu, to dla mnie naturalna pozycja, nie wiem jak tak wyszło, ale od dziecka bez problemu tak siadałam i zawsze byłam zdziwiona, że inni tak nie potrafią ;).
Lotos jest właśnie dla takich osób jak Ty – siedzących w nim od dziecka :)
Dlatego najlepiej jogę zaczynać pod okiem profesjonalistów, żeby nie popełniać błędów. Wiele osób uważa, że to tylko joga i trudno popełnić błąd a jednak można sobie wyrządzić sporo krzywdy.