Nie wiadomo kiedy minął rok! Dopiero co pisałam notkę o sposobach na sylwestra w domu ( ha, w tym roku również spędzam ten dzień u siebie). Nie wiedziałam zupełnie co mnie czeka w nadchodzącym roku. Okazało się, że czekało wiele dobrych rzeczy. Bardzo dobrze i spokojnie mi się żyło. Często, gdy zasypiałam, nie mogłam się doczekać poranka. Zaczęłam prowadzić zajęcia w Slow Move. Cele na kolejny rok spisane w zeszycie. Realizacja rozpoczęta. Uwielbiam to, że o ile nie trapią nas losowe katastrofy (choć są ludzie, którzy i wtedy dają radę), to możemy sobie coś wymyślić i po prosto to ZROBIĆ.
A jak tam u Was? Podsumowanie roku zrobione? Wiecie gdzie zmierzać i którędy?
Ja mam do Was jedną prośbę. Zadbajcie o siebie w najbliższych miesiącach. Nie mam na myśli dążenia do celu po trupach czy czerpania korzyści kosztem innych. Nie mam na myśli lenistwa i wpadania w wir przyjemności. Mamy jedno ciało, jeden mózg, jedno życie. Jeżeli chcemy działać na pełnych obrotach, spełniać marzenia, robić coś dla innych – musimy najpierw upewnić się, że potrafimy być odpowiedzialnymi kapitanami własnych statków
Wybierz więcej prawdziwego jedzenia zamiast śmieci. Zrób badania profilaktyczne, na które wybierasz się od kilku lat. Kiedy ostatni raz byłeś u dentysty? Rusz się z tego krzesła. W pracy siedzisz, w knajpie siedzisz, oglądając film siedzisz. Twój kręgosłup musi być bardzo cierpliwy. Porozciągaj się! Co roku obiecujesz sobie, że tym razem tego nie zaniedbasz. Chyba nie chcesz czekać z tym na kontuzję? Uwielbiasz listy to do? Sprawdź czy nie wpisujesz tam 5 rzeczy za dużo. W idealnym świecie może da się zrobić tyle zadań, ale chyba lepiej wpisać 2-3 duże sprawy i rzeczywiście je zrobić. Kiedy ostatnio pozwoliłeś sobie na świadomy relaks? Nie mam na myśli serialowej prokrastynacji, bo ona raczej stresuje w ostatecznym rozrachunku. Czy umiesz odpoczywać? Zaplanować sobie przyjemną kąpiel albo wieczór z książką, kiedy wszystkie obowiązki odhaczone? Oczyść umysł, naucz się spędzać kilka minut w ciszy, sam na sam z własnym oddechem. Nauczysz się koncentrować i rozluźniać w stresujących sytuacjach. Przestań notorycznie obrażać się w myślach. Czy osobie, którą kochasz chciałbyś mówić te rzeczy, które mówisz sam sobie? No wiesz, że się nie nadajesz, jesteś beznadziejny i tak dalej? Na pewno nie :) Więc sobie też odpuść. Zresztą – Ty wiesz najlepiej w jakich sferach się zaniedbujesz i co należałoby zrobić. Pomyśl o tym w 2015. To może być początek pięknych zmian w życiu!
A dziś kochani bawcie się dobrze! Dziękuję Wam za ten rok, wszystkie maile,komentarze i lajeczki. Miło wiedzieć, że ktoś tam jest po drugiej stronie. Do zobaczenia!
Foto: Maciej Komorowski
Fajny tekst! trochę motywacji na ten noworoczny poranek :)
Udanego roku, pisz tutaj czasem, ja chętnie zaglądnę :D
Dzięki <3
Co za zbieżność myśli ;-) Podobnie brzmiącą notkę – w każdym razie założenia takie same! – rozpoczynam nowy 2015 rok. To ma być dla mnie rok powrotu do jogi, nawet zakupię sobie magazyn wyjogowanych, a co ;-) To straszne, kiedy schylasz się i nie możesz dotknąć palcami podłogi.
Pozytywna dawka emocji na początek roku zawsze mile widziana.
Taki jest plan – zadbać o siebie. Może w końcu go zrealizuję :)
I've done the Ottawa avenue strip before but I think I actually missed this one, which apparently is a travesty! Thanks for the link- will definitely be checking it out soon. I spent Sunday at St. Lawrence and was actually childless so it was quite dellfhtgui!
That’s a sensible answer to a challenging question