To już jutro. Popłyną hity z satelity, najpewniej z lat 90, bo to moje ulubione. Będzie szampan i krewetki. Ubiorę się ładnie, sfotografuję pamiątkowo. Sylwestra z jedynką ani z dwójką nie zobaczę, na to jeszcze przyjdzie czas.
O północy feeria barw za oknem, zwierzęta uciekną w ciche kąty. My, dziwny gatunek ludzki, potrzebujemy huku i syku, aby uczcić NOWE. Nadchodzi nowe i człowiek uwielbia obudzić w sobie nadzieję. Bo nowe może oznaczać lepsze. Bawimy się więc do upadłego, żegnając stare smutki, okropne strachy. Nieudane związki, nużące prace, niezrealizowane plany. Żegnamy z rozmachem, z kielichem w dłoni. Niech oczy się śmieją, niech muzyka myśl zabierze.
Obudzimy się w innej czasoprzestrzeni. Nieważne, że zmęczeni, że w głowie dzwon, a ręka trzęsąca. Na poduszce resztka makijażu, oddech trochę nieświeży. Nieistotne. Jeszcze w starym roku, tym co miał zakończyć świat, ale nigdy w to do końca nie uwierzyliśmy, poczyniliśmy postanowienia. Bo nowonarodzeni my otrzymaliśmy świeże umysły i nadprzyrodzone siły. Postanowień dopełnimy.
I ja, mili państwo, też zawsze gram w tę noworoczną grę. Swoje osobiste chęci skrzętnie zapisuję i bardzo mnie to cieszy. A co!
W 2013 roku zamierzam:
- Wstawać wcześnie rano. Rozpoczynać dzień ze spokojem. Jakieś małe rozciąganie, kawka (a docelowo zielona herbatka), prasówka. Na razie mam w zwyczaju rozrzucać dookoła ubrania, biegać jak poparzona i kląć na czym świat stoi.
- Jeść śniadania. Zdrowe i porządne. Zawsze. Gdy tylko zapominam o tym zacnym elemencie dnia, o wiele trudniej mi później trzymać się zdrowych zasad odżywiania.
- Ne marnować ani chwili z cennego, pięknego, czasem podłego życia. Wiadomo, carpe diem, eat pray love i niech żyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale.
- Pracować ciężko, odpoczywać z przyjemnością. Niektórzy posiadają tę wspaniałą umiejętność koncentrowania się na jednym zadaniu. Po jego sprawnym wykonaniu oddają się zabawom. W czasie zabaw zaś nie zaprzątają sobie głowy obowiązkami. Też tak chcę!
- Nie poddawać się. Podjęłam w tym roku różne decyzje, mam fajne plany. Nie chciałabym utknąć w połowie drogi przez brak wytrwałości. Ludzie, którym się coś udaje, różnią się tym od reszty, że rzeczywiście robią, to co inni tylko planują robić lub porzucają robienie w krótkim czasie.
Poza tym joga, pole dance, zdrowe odżywianie, pisanie. Bez zmian.
Życzę Wam udanych sylwestrów, szalonych lub spokojnych, co kto woli. Życzę pięknych postanowień i jeszcze piękniejszych realizacji. Mogę też życzyć braku postanowień, jeżeli ktoś preferuje. Życzę Dobrych Zmian. Do zobaczenia w nowym roku!
Super post.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Umiejętność koncentrowania się na 1 zadaniu jest mi totalnie obca :D I w sumie zawsze tak było.
Powodzenia w realizacji postanowień :)
właśnie zabieram się za spisywanie swoich celów. Trzymam kciuki za Twoje, bo są bardzo ok :)
No proszę, „Dobre zmiany” to był jeden z kandydatów na tytuł i mojego bloga. Bo zmiany na dobre są fajne :)
Punkt 5 – zastosuję również do siebie. Nie poddawać się i doprowadzać rzeczy do końca mimo przeszkód na pewno pomogą nam w odnoszeniu sukcesów :)
Pamiętajcie, że nie idąc na wybory glosujecie
na PO. Młodzi (i starzy też) zbierzmy sie i głosujmy, pamiętajcie haslo tych wyborów to:
Pokaż d–pę PO-PiS-owi oddaj głos swój Kukizowi – nie wybierajcie
mniejszego zła, bo nic sie nie zmieni w kraju, wybierzcie człowieka z poza
układu, ideowca. Kopiujcie to i wklejajcie gdzie się da, pomóżmy KUKIZOWI
wygrać!
Hey, if you are looking for more resources, check out my website 87N as I cover topics about Thai-Massage. By the way, you have impressive design and layout, plus interesting content, you deserve a high five!