Tadasana ( lub Samasthiti) czyli pozycja góry to podstawowa pozycja w jodze, od której zaczyna się sekwencja Powitania Słońca. Często bywa niedoceniana. Dziś poświęcimy jej chwilę uwagi.
Góra kojarzy się ze stabilnością. W tej pozycji ważny jest dobry kontakt z podłożem i prawidłowe ustawienie środka ciężkości. Dzięki dobrze ustawionemu w przestrzeni ciału i równowadze napięciowej tkanek jesteśmy w stanie stać wygodnie i niewzruszenie. Choć asana wydaje się być może banalna, mogą wystąpić trudności w jej wykonaniu (zwłaszcza na początku przygody z jogą). Zazwyczaj powodem kłopotów są często występujące problemy z postawą oraz kiepskie czucie ciała, które fundujemy sobie przez siedzący tryb życia, brak ruchu oraz stres.
Niektóre z wad postawy
Nasz mózg lubi wytwarzać wzorce. Na macie stajemy z całym bagażem doświadczeń układu nerwowego. Dlatego tak istotna jest uważna praktyka. Jeżeli nasza postawa jest zaburzona, w kolejne asany będziemy wchodzić ze złymi nawykami przeniesionymi z życia codziennego. Jednocześnie praca nad dobrą sylwetką w trakcie ćwiczeń pomaga zachować prawidłowe ustawienie ciała także poza matą.
Tadasana jest pozycją, w której łatwo uspokoić oddech i skoncentrować się. Warto wykorzystać ją do nauki obserwacji siebie oraz czucia swojego ciała.
Stając w Tadasanie zadbajcie o ustawienie stóp. Stopy są połączone, a ich łuki uniesione. Możecie nad tym pracować, pamiętając o trzech punktach podparcia: pod nasadą dużego palca, małego oraz pod piętą. Rzepki kolanowe powinny być skierowane na wprost. Zwróćcie na to uwagę – czasem zdarza nam się koślawić kolana do środka. Nogi są wyprostowane i lekko napięte. Sprawdźcie jednocześnie czy nie wykonujecie przeprostu w stawie kolanowym ( świadczy o tym wklęsła noga).
Miednica i kręgosłup powinny być ustawione neutralnie z zachowaniem delikatnej wklęsłości w odcinku lędźwiowym oraz nieznacznej wypukłości w odcinku piersiowym. Zadbajcie też o szyję – nie wysuwajcie głowy do przodu.
Starajcie się wydłużać tułów – świadomie oddalać żebra od bioder oraz opuszczać barki. Żeby zaktywizować mięśnie dna miednicy spróbujcie wykonać subtelny ruch przybliżenia kości łonowej do kości krzyżowej oraz delikatnego przesunięcia jej w górę. Nie mamy na myśli dużego ruchu, raczej jego intencję. Nie skupiajcie się na mocnym ściąganiu łopatek, może to spowodować kompensację i nieprawidłowe wygięcie. Lepiej zadbać o to, żeby ramiona były opuszczone.
Często po Tadasanie wykonuje się Urdva Hastasanę – pozycję z rękoma podniesionymi do góry. Występuje ona w różnych wariantach – z rękoma osobno (taka wersja ułatwia rozluźnienie barków) lub z połączonymi dłońmi. Tutaj pamiętajcie o tym, żeby zachować aktywny brzuch i nie pogłębiać zanadto wygięcia w lędźwiach. Czasem ograniczenie ruchomości w stawach barkowych powoduje nieprawidłowe ustawienie kręgosłupa. Dlatego nie starajcie się za wszelką cenę utrzymać rąk w idealnym pionie. Być może na początku będą one lekko z przodu. Najważniejsze jest wydłużanie tułowia. W tej asanie możecie spojrzeć za dłońmi lub zostawić głowę w neutralnej pozycji – zwłaszcza jeśli macie kłopoty z odcinkiem szyjnym.
Nie zrażajcie się jeśli nie wszystko jesteście od razu poczuć albo prawidłowo wykonać. Warto jednak wiedzieć w którym kierunku należy zmierzać. Jeśli nauczmy się dobrej pracy w podstawowych pozycjach, łatwiej nam będzie wykonać te trudne, a joga będzie miała działanie prozdrowotne.
Spróbujcie wykonać Tadasanę i dajcie znać jak Wam poszło! :)
Ten cykl powstaje we współpracy z Wojtkiem Stachurą .
Rysunek zrobiła Monika z Też potrafię rysować.
Świetny artykuł. Dopiero się uczę. Ale uwielbiam te klimaty :)
Pingback: Joga – bezpieczna i efektywna #3 – Pozycje stojące 1 | Poczuj się lepiej